„Ekonomia gastronomia”
- wstęp

Przepisy

 

PRZEPISY


Biszkopt bananowy z sosem toffi

Porcja dla 6-8 osób, czas przygotowania: 15 minut,
czas gotowania: 1 godzina i 30 minut

Ręka w górę, jeśli macie w domu koszyk z owocami, a w nim błyskawicznie ciemniejącego banana. Założę się, że dotyczy to większości z nas. W moim domu był to ciągły problem, ponieważ tylko ja jadam brązowe banany. Wszystko się jednak zmieniło dzięki mojemu genialnemu wynalazkowi – zamrażaniu bananów. Kiedy tylko zauważycie pierwsze przebarwienia na owocu, włóżcie banana do lodówki. Gdy znów do niej zajrzycie, okaże się, że żółta niegdyś skórka jest teraz całkowicie brązowa, ale po rozmrożeniu wnętrze banana będzie nadal kremowe, tak jak być powinno. Psiakrew, to jakiś cud! Wkrótce może się jednak okazać, że potrzebujecie osobnej zamrażarki na same banany, chyba że znajdziecie mnóstwo przepisów, dzięki którym je wykorzystacie. Te owoce świetnie nadają się do koktajli mlecznych – a jeśli są mrożone, to nie potrzebujecie do nich lodu. Ciasto bananowe też jest pyszne, ale mój absolutny faworyt to bananowy biszkopt. Wyobraźcie sobie przez moment ciepły biszkopt, upieczony z dużą ilością świeżych bananów, aromatyzowany cynamonem i podany z sosem toffi… Powinienem pisać reklamy.

175 g miękkiego masła
175 g przesianej mąki z dodatkiem proszku do pieczenia
1 łyżeczka mielonego cynamonu
½ łyżeczki mieszanki przypraw korzennych
175 g cukru drobnoziarnistego
3 jajka
3 łyżki mleka
4 banany, świeże lub mrożone
1 opakowanie lodów waniliowych
nieco sosu dulce de leche o smaku toffi, można zastąpić kremem kajmakowym

Jeśli macie mikser z końcówką do ubijania, to macie też szczęście. Jeśli nie, posłużcie się własną ręką i drewnianą łyżką, pocieszając się myślą, że spalacie kalorie przed biszkoptową ucztą. Masło, mąkę, przyprawy, cukier i jajka ubijcie na gładkie, gęste ciasto. Dodajcie do niego mleko i starannie wymieszajcie całość. Pokrójcie banany na małe kawałki i dorzućcie je do ciasta. Plastikową lub szklaną formę do puddingów o pojemności 1,2 litra posmarujcie masłem i napełnijcie ciastem do 3/4 objętości. Wierzch przykryjcie luźno kawałkiem posmarowanej masłem folii aluminiowej i obwiążcie dokładnie sznurkiem. Duży garnek postawcie na kuchence i wlejcie do niego ok. 5 cm wody. Kiedy woda się zagotuje, włóżcie do niej formę i przykryjcie garnek pokrywką, żeby zatrzymać parę w środku. Biszkopt powinien się gotować na średnim ogniu, przez ok. półtorej godziny. Co pewien czas sprawdzajcie zawartość garnka i w razie potrzeby uzupełniajcie wrzątek. Aby sprawdzić, czy ciasto jest gotowe, wbijcie w nie metalowy szpikulec do szaszłyków. Po wyciągnięciu powinien być czysty. Biszkopt można podawać natychmiast lub po ostudzeniu. Można go też przechowywać lodówce, a przed podaniem podgrzać w kuchence mikrofalowej. Muszę tu dodać, że jeszcze nigdy nie udało mi się go ostudzić i wstawić do lodówki, bo zawsze znika, kiedy jeszcze jest ciepły! Do podania polecam przyzwoite lody waniliowe oraz kleks sosu toffi. Ten wspaniały argentyński smakołyk można teraz kupić w niektórych dobrych sklepach… Naprawdę powinienem zająć się reklamą!